środa, 28 stycznia 2009

AMEBIX - No gods no masters

Legendarny i jeden z najoryginalniejszych zespołów w historii sceny. Mroczny, tajemniczy, brudny punk na pograniczu metalu.

Zespół, który zainspirował setki zespołów, choćby MISERY, EXTINCTION OF MANKIND, AXEGRINDER, EFFIGY, PANIKOS czy FILTH OF MANKIND. Ikona sceny crust.
Powstali w 1978 roku w małej miejscowości Tavistock na południu Devonu. Nagrali demo z sześcioma utworami i podarowali je członkom zespołu CRASS, kiedy ci grali w Plymouth. Efektem tego było zamieszczenie jednego utworu na składance "Bullshit detector" pierwszej kompilacji wydanej przez Crass Records.W 1981 The Baron i Stig ruszyli do Bristolu - tam przejęli Virusa, perkusistę DISORDER i w 1982 roku wydali pierwszy singiel "Who's the enemy". W 1983 pojawia się kolejny singiel "Winter" i 12"LP "No sanctuary" oba wydane w Spiderleg Records. Podczas nagrywania spotykają Jello Biafrę z DEAD KENNEDYS. W 1985 roku wydają w Alternative Tentacles płytę "Arise" - są pierwszym brytyjskim zespołem wydanym przez tę wytwórnię.

Kolejny album ukazuję się w wytwórni Heavy Metal Records pod tytułem "Monolith". W tym samym roku graja trasę po Europie, która kończy się w Sarajewie.
Zespół rozpada się pod koniec 1987 roku. George, Spider i Stig zakładają zespół ZYGOTE, a następnie Spider formuje nowy zespół MUCKSPREADER. Baron mieszka na wyspie Isle of Sky i zajmuje się wyrobem mieczy!

W styczniu 2009 roku reaktywowany AMEBIX ruszył na trasę po USA.

Wydawnictwa
Demo 1978
Who's the enemy 7"EP (Spiderleg Records) 1982
Winter 7"EP (Spiderleg Records) 1983
No sanctuary 12" (Spiderleg Records) 1983
Arise LP (Alternative Tentacles) 1985
Monolith LP (Heavy Metal Records) 1987
The power remains 12" (Skuld Releases) 1994
V zivo - Live in Ljubljana Tape 1987
Make some fucking noise LP boot (koncert z Ljubljany)
Beginning of the end LP boot - No sanctuary + 2x7"EP
Right to ride Demo 1987
Arise LP +7"EP - kawałki z demo 1987 (Alternative Tentacles)
No sanctuary + 7"EP - Winter + Who's the enemy (Alternative Tentacles)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz